Info
Ten blog rowerowy prowadzi MonsteR z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 6331.77 kilometrów w tym 1589.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.07 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Styczeń1 - 3
- 2014, Grudzień8 - 10
- 2014, Listopad9 - 1
- 2014, Październik6 - 8
- 2014, Wrzesień26 - 4
- 2014, Sierpień9 - 10
- 2014, Lipiec19 - 9
- 2014, Czerwiec9 - 9
- 2014, Maj15 - 10
- 2014, Kwiecień14 - 23
- 2014, Marzec10 - 19
- 2014, Luty7 - 17
- 2014, Styczeń9 - 15
- 2013, Grudzień6 - 8
- 2013, Listopad9 - 12
- 2013, Październik9 - 17
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Lipiec11 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 10
- 2013, Maj7 - 2
- 2013, Kwiecień3 - 0
- 2013, Styczeń5 - 3
- 2012, Grudzień7 - 13
- 2012, Listopad6 - 8
- 2012, Październik5 - 13
- 2012, Wrzesień2 - 0
Styczeń, 2015
Dystans całkowity: | 38.60 km (w terenie 27.00 km; 69.95%) |
Czas w ruchu: | 03:52 |
Średnia prędkość: | 9.98 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.30 km/h |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 38.60 km i 3h 52m |
Więcej statystyk |
- DST 38.60km
- Teren 27.00km
- Czas 03:52
- VAVG 9.98km/h
- VMAX 48.30km/h
- Temperatura -8.0°C
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimowo Kozia-Klimczok-Szyndzielnia-Wapienica
Poniedziałek, 5 stycznia 2015 · dodano: 05.01.2015 | Komentarze 3
Miałem jechać z Kacprem ale nie wyszło więc pozostała samotna tułaczka po okolicznych górkach :) W nocy dosypało trochę i w zasadzie przez cały dzień sypało więc warunki na ślizganie się idealne :D Na pierwszy ogień idzie Kozia Górka - lubię ją i szkoda mi tego niszczejącego toru saneczkowego :( Mam nadzieję, że jeszcze będzie miał swoje 5 minut :) Historia toru
Chwila na popas pod schroniskiem i dalej zjazd do Bystrej skąd wspinam się na Klimczok. Dosłownie wspinam się z buta, gdyż na początku podjazdu pod warstwą świeżego śniegu było lodowisko a im dalej w górę tym więcej śniegu :) Na szczycie chwilka na izobronka i kieruję się na Szyndzielnię skąd później zjeżdżam do Wapienicy :) Z racji lodu/dużej ilości świeżego śniegu zjazdy bardzo rozgrzewające :D
Poranne przygotowanie na panujące warunki :)
Na Koziej jako pierwszy tubylec :D
Takie sanie można było kiedyś tu wypożyczyć i zjechać wspomnianym torem :D
W drodze na Klimczok
Ostatnie podejście do zrobienia
Już prawie :D
Zimny Leszek w nagrodę :D
Szyndzielnia pod schroniskiem
Zjazd do Wapienicy :D
Więcej fotek